Litwa podejmie reprezentację Polski w Kownie w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w 2026 roku. Gospodarze spróbuję sprawić niespodziankę i urwać punkty naszej kadrze, choć oczywiście to Polacy są wyraźnymi faworytami, którzy jeszcze nie przegrali za kadencji trenera Jana Urbana.
Bramkarz Litwy MVP?
Jestem wręcz przekonany, że bramkarz gospodarzy będzie najbardziej zapracowanym zawodnikiem całego meczu. Być może zostanie nawet zawodnikiem meczu, w zależności od końcowego wyniku, choć szczerze mówiąc mam nadzieję, że tak się nie stanie i Polacy zdołają wbić mu kilka bramek. W Warszawie wygrali w bólach po golu Lewandowskiego, w końcówce meczu. Wtedy jednak graliśmy wiele gorzej i było to za kadencji Probierza. Teraz gra wygląda o niebo lepiej i zwycięstwo mocno przybliży nas do baraży o Mundial. Ostatnio naszą kadrę oglądaliśmy w sparingu z Nową Zelandią, lecz grał głównie drugi garnitur. Dowiedzieliśmy się jednak, że kilku zawodników może jak najbardziej być wartościowymi zmiennikami jak choćby Wszołek czy Skóraś, a jeszcze inni są pod formą jak Piotrowski czy Frankowski. Myślę, że naszym problemem może być jednak skuteczność, bo kreować powinniśmy sporo akcji zaczepnych. Zieliński pomimo braku gry jest zawodnikiem dalej nieocenionym i wartościowym, a brak Zalewskiego wcale nie musi być tak mocno odczuwany przy dobrej dyspozycji Kamińskiego czy też wspomnianego Skórasia. Nie możemy jednak zlekceważyć Litwy, która była bliska urwania punktów samej Holandii, więc wcale nie musi to być kolejny mecz do zaliczenia. Gospodarze będą mocno liczyć na zlekceważenie, a po meczu w Warszawie nie powinno do tego dojść.
Kupon
Kupon zagrany w:
Sprawdź dedykowaną ofertę dla czytelników



